Zwierzenia złotej rybki
Lubiłam swoją pracę, bo etat złot złotej rybki to było coś. Nie naharowałam się jak ten dżin z flaszki, który urabiał sobie ręce po łokcie realizując setki zamówień, bo wyznaczyłam limit: trzy życzenia i szlus. Kolorek miałam twarzowy, mówili do mnie „złociutka” no i robiłam to co lubiłam (a jak wiadomo – rybka lubi pływać).…