Bez wątpienia wyraz każdemu jest znany.
Koronkowe, z fiszbinami, sportowe, bardotki, białe, czerwone, bez ramiączek – z pewnością każda kobieta ma ich kilka.
A zgodnie z brzmieniem:
kojarzy się z biustem i noszeniem, czyżby więc biustonosz, tak jak nazwa wskazuje, miał nosić biust?
Czy w dzisiejszych czasach nazwa jest adekwatna do zastosowania?
Zgodnie ze Słownikiem Języka Polskiego PWN biustonosz to część bielizny damskiej podtrzymująca piersi. Inne słowniki podają, że to element damskiej bielizny służący do podtrzymywania, a nawet i ochrony piersi.
Trochę historii
W Polsce słowo pojawiło się dopiero w drugiej połowie XX wieku.
Pochodzi od niemieckiego słowa Büstenhalter. Natomiast bardziej rodzimym jest wyraz „stanik”, który wywodzi się od rzeczownika „stan” oznaczający część tułowia od ramion do pasa.

Wracając jednak do noszenia, czy rzeczywiście biustonosze pomagają kobietom? Może bez staników kobiety byłyby bardziej wyzwolone, rozluźnione? Przecież to kobiety dźwigają na sobie cały ciężar piersi. Jeśli natura obdarzyła kobietę hojnie, to ma co nosić, a dodatkowo musi zmagać się z niewygodnym i krępującym ją stanikiem. A więc de facto to kobieta nosi podwójnie i piersi, i stanik.
Należy również zauważyć, iż w biustonosze nie koniecznie są sztywnymi gorsetami, ale mają też charakter ozdobny, kuszący. Każdy z nas pamięta chyba nie jeden kadr z filmu gdy mężczyzna wyciąga z kieszenie biustonosz. Nie są to biustonosze sztywne, lecz miękkie kawałeczki koronki lub materiału mieszczące się nawet w pół dłoni.
Więc czemu tak naprawdę one służą? Jedno jest pewne bez nich kobiety nie czułyby się kobiece, a mężczyźni nie mieliby co zdejmować.