Andrus to określenie na ulicznego łobuza, zawadiakę lub młodego urwisa. Może odnosić się do sprytnego, ale psotnego chłopaka, który nie stroni od drobnych wybryków i ulicznych zabaw. W przeszłości słowo było używane głównie w miastach, zwłaszcza w Warszawie i Krakowie
HISTORIA I ETYMOLOGIA:
Słowo „andrus” pochodzi prawdopodobnie z języka niemieckiego, od „anders” (inny, odmienny) lub „Andrush”, co mogło być określeniem wędrownych czeladników, młodych rzemieślników lub ulicznych urwisów. W Polsce zaczęło funkcjonować w XIX wieku jako określenie miejskiego zawadiaki, często o sprytnym, ale nieco łobuzerskim charakterze.

CIEKAWOSTKA:
W okresie międzywojennym w Warszawie popularne były „andrusowskie” ballady i piosenki uliczne, opowiadające o życiu cwaniaków i drobnych oszustów. Słowo pojawia się także w literaturze, np. U Stefana Wiecheckiego „Wiecha”, który w swoich tekstach często opisywał warszawskich andrusów.
Dziś słowo to jest już rzadko używane, ale czasami można je usłyszeć w kontekście dawnych miejskich opowieści lub w odniesieniu do kogoś, kto ma sobie nutę sprytu i uroku.
PRZYKŁADY UŻYCIA:
- „To był niezły andrus – zawsze miał jakiś pomysł na figle”
- „Andrusy z Powiśla grali w karty na rogu ulicy”
- „Dawniej każdy chłopak z podwórka chciał być andrusem”